Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
ich wytworzenia technologii, jeśli w ogóle jakiejkolwiek użyto.
Mężczyzna czekał na nich.
- Witajcie - rzekł, kłaniając się lekko Lopezowi, choć towarzysze Stalińczyka byli dla niego niewidoczni i nie miał prawa ich wcześniej dostrzec.
Praduiga wszedł wolno na szosę. Tak w pierwszej chwili o niej pomyślał: szosa. Lecz szosa się pod nim ugięła, zapadł się w nią po kostki - i zrewidował swój pogląd: deptak do spacerów na bosaka.
- Wyjdźcie - rozkazał przez gadałkę.
- To nie jest dobry pomysł - oponował Crueth.
- Nie możecie się dalej kryć. Wyjdźcie.
Wyszli. Rudowłosy nie okazał zdziwienia.
- Skąd wiedziałeś, że przyjdziemy? - spytał Lopez, wciąż po aramejsku, ze swobodą sugerującą, iż
ich wytworzenia technologii, jeśli w ogóle jakiejkolwiek użyto.<br>Mężczyzna czekał na nich.<br>- Witajcie - rzekł, kłaniając się lekko Lopezowi, choć towarzysze Stalińczyka byli dla niego niewidoczni i nie miał prawa ich wcześniej dostrzec.<br>Praduiga wszedł wolno na szosę. Tak w pierwszej chwili o niej pomyślał: szosa. Lecz szosa się pod nim ugięła, zapadł się w nią po kostki - i zrewidował swój pogląd: deptak do spacerów na bosaka.<br>- Wyjdźcie - rozkazał przez gadałkę.<br>- To nie jest dobry pomysł - oponował Crueth.<br>- Nie możecie się dalej kryć. Wyjdźcie.<br>Wyszli. Rudowłosy nie okazał zdziwienia.<br>- Skąd wiedziałeś, że przyjdziemy? - spytał Lopez, wciąż po aramejsku, ze swobodą sugerującą, iż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego