drugiej strony, mimo bardzo długiej pauzy w działalności społecznej. I mimo tego, że odmienił go upływ czasu, jak i nas. Na system patrzył jak przed laty, podczas dyskusji w Klubie Politycznym, lecz możliwości zmiany oceniał ostrożnie. Dał temu wyraz wcześniej, w liście otwartym do Gierka, krytykowanym ostro w opozycji za ugodowość. W tę sobotę też był ostrożny, może bardziej niż my. Rozumiał, że jego uczestnictwo w rokowaniach po stronie robotniczej może dać dodatkowy argument propagandzie i tym we władzy, którzy chcieli rozstrzygnięć siłą. Sposób wyjścia z konfliktu był wtedy niejasny. Zależał nie tylko od potęgi strajku i zachowań strajkujących, ale także