tym esbecy, złodzieje samochodów, aferzyści.<br>Za zniszczenie akt MSW dotyczących inwigilacji działaczy "Solidarności" i duchowieństwa nie staną przed sądem byli esbecy. Za to, że ich proces nie rozpoczął się, odpowie natomiast warszawski sędzia, któremu grozi postępowanie dyscyplinarne. <br>268 spraw karnych, które czekają na półce w warszawskim sądzie może nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Prawdopodobnie obejmie je przedawnienie. Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że zrobi wszystko, by tak się nie stało. <br>Sędziowie obawiają się jednak najgorszego. Twierdzą, że w kolejce do wyznaczenia terminu znajduje się wiele spraw, które wypłynęły do warszawskiego sądu w latach 1994-95, wcześniej jeszcze niż sprawa palenia akt SB na Szczęśliwicach. Wśród