Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
wodę koloru ołowiu i brzeg jak cienie, jak kłęby pary, z której sterczała ogromna czapa, dokładniej - papacha. A gdy się tam zbliżył, to cienie okazały się wikliną, a papacha - słupem z wielką tablicą, na której była cyfra metrowej wielkości, żeby na Wiśle z daleka widziano, który to kilometr licząc od ujścia.
Jeszcze bliżej podszedł, odczytał kilometr i splunął taka twoja mać!
Znał tę tablicę, to miejsce - ślepą odnogę Wisły oddzieloną od głównego koryta wąską, porośniętą wiklinami mierzeję. Nieraz, wyplatając fotele u pana Kohuta, przyjeżdżał tu z majstrem po zielony i wiotki surowiec. Rzekucie leżało na przeciwległym brzegu, nieco wyżej, na ukos
wodę koloru ołowiu i brzeg jak cienie, jak kłęby pary, z której sterczała ogromna czapa, dokładniej - papacha. A gdy się tam zbliżył, to cienie okazały się wikliną, a papacha - słupem z wielką tablicą, na której była cyfra metrowej wielkości, żeby na Wiśle z daleka widziano, który to kilometr licząc od ujścia.<br>Jeszcze bliżej podszedł, odczytał kilometr i splunął taka twoja mać!<br>Znał tę tablicę, to miejsce - ślepą odnogę Wisły oddzieloną od głównego koryta wąską, porośniętą wiklinami mierzeję. Nieraz, wyplatając fotele u pana Kohuta, przyjeżdżał tu z majstrem po zielony i wiotki surowiec. Rzekucie leżało na przeciwległym brzegu, nieco wyżej, na ukos
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego