Węgrom... Każdy z Polaków z góry zakłada, że na zewnątrz postrzegani jesteśmy wspaniale. Niestety, tego różowego obrazu nie mogę potwierdzić. Rozsadza nas pewność, że tyle zrobiliśmy dla świata zachodniego, naszym zwycięstwem nad komunizmem zaoszczędziliśmy im tyle wysiłków i pieniędzy, iż możemy żądać, a nie negocjować, możemy być butni, a nie układni. Jakże często zaczynamy zdania od "nie". Nie lubimy rozmowy polegającej na złożeniu wpierw podziękowań i pochwał, by stworzyć miłą atmosferę, a dopiero potem przechodzić do postulatów. Zapominamy, że twardość nie oznacza niegrzecznego zachowania. W transakcjach prywatyzacyjnych kierujemy się liczeniem, kto da więcej. Kalkulujemy tylko bezpośrednie przychody, za mało patrząc na