Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
gospodarstwo, Pace o świcie przeprawił się przez rzekę do Jamestown i zaalarmował gubernatora. Niezwłocznie wzmocniono straże przy palisadzie okalającej miasto, wysłano gońców do najbliższych osad, aby je ostrzegli przed spodziewanym atakiem. W chwili gdy atak nastąpił, Jamestown było gotowe do obrony i bez większego trudu odparło indiańskich napastników. Ci zresztą, ukontentowani sukcesami, odeszli w lasy, zabierając ze sobą łupy, przede wszystkim zaś broń.
Nie docenili jednak Indianie wytrwałości kolonistów w dochodzeniu swoich krzywd. Do oddziałów eksterminacyjnych zaciągnęli się wszyscy zdolni do noszenia muszkietu i wszyscy, którzy uszli z pogromu. Dysząc zemstą, wyruszyli w knieje. Po drodze co rusz napotykali zmasakrowane zwłoki
gospodarstwo, Pace o świcie przeprawił się przez rzekę do Jamestown i zaalarmował gubernatora. Niezwłocznie wzmocniono straże przy palisadzie okalającej miasto, wysłano gońców do najbliższych osad, aby je ostrzegli przed spodziewanym atakiem. W chwili gdy atak nastąpił, Jamestown było gotowe do obrony i bez większego trudu odparło indiańskich napastników. Ci zresztą, ukontentowani sukcesami, odeszli w lasy, zabierając ze sobą łupy, przede wszystkim zaś broń.<br>Nie docenili jednak Indianie wytrwałości kolonistów w dochodzeniu swoich krzywd. Do oddziałów eksterminacyjnych zaciągnęli się wszyscy zdolni do noszenia muszkietu i wszyscy, którzy uszli z pogromu. Dysząc zemstą, wyruszyli w knieje. Po drodze co rusz napotykali zmasakrowane zwłoki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego