Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.21
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
armii, Waldemar W. był już u prokuratora. Sam zgodził się na grzywnę - 500 zł.

Awantura o plac

Za mało stanowisk, brak dojazdu, ciasnota i bałagan - na to skarżą się handlujący na placu przy ul. Przemysłowej. Wczoraj wkurzeni chcieli przegonić inkasenta.
Na początku tygodnia targowisko przeniosło się o kilkadziesiąt metrów z ul. Jerzego na Przemysłową. W poniedziałek kupcy ustawili się tam po raz pierwszy. Administracja miała przydzielić im stałe miejsca. - Ale wczoraj okazało się, że dla niektórych ich nie ma! - opowiada pan Marek (nie chce nazwiska w gazecie). Wtedy zaczęła się wielka kłótnia.

Idzie o chleb

W jej trakcie zjawił się inkasent
armii, Waldemar W. był już u prokuratora. Sam zgodził się na grzywnę - 500 zł.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Awantura o plac&lt;/&gt;<br><br>Za mało stanowisk, brak dojazdu, ciasnota i bałagan - na to skarżą się handlujący na placu przy ul. Przemysłowej. Wczoraj wkurzeni chcieli przegonić inkasenta. <br>Na początku tygodnia targowisko przeniosło się o kilkadziesiąt metrów z ul. Jerzego na Przemysłową. W poniedziałek kupcy ustawili się tam po raz pierwszy. Administracja miała przydzielić im stałe miejsca. - Ale wczoraj okazało się, że dla niektórych ich nie ma! - opowiada pan Marek (nie chce nazwiska w gazecie). Wtedy zaczęła się wielka kłótnia.<br><br>&lt;tit&gt;Idzie o chleb&lt;/&gt;<br><br>W jej trakcie zjawił się inkasent
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego