Rosji reprezentował Gierasimow, a u nas J. Krajewski, przy tym Porębski, do pewnego tylko stopnia Bogucki, ale już najkonsekwentniej chyba Starzyński krytycznie podbudowywali.<br>Trzecia grupa w topografii sztuki współczesnej Boguckiego to koloryści spod znaku kapistów, od Cybisa, Rudzkiej-Cybisowej, Rzepińskiego, aż po Taranczewskiego. Bogucki wyznaje w tym numerze, że "atmosfera uległa pewnemu rozrzedzeniu dopiero pod koniec 1954 roku, gdy bankructwo socjalistycznego akademizmu stało się zbyt jawne, a żywy rozwój sztuki Ťpodziemnejť zbyt żenujący dla odpowiedzialnych za ten stan działaczy" (moje podkreślenia).<br>W ostatnim numerze "Przeglądu Artystycznego" artykuły nie tylko mają inny akcent, ale mówią rzeczy całkowicie zaprzeczające treści artykułów dawnych. Znajdujemy