Tym bardziej, że pozbawia on ważkiego argumentu jego rywala w prezydenckiej kampanii wyborczej, senatora &lt;name type="person"&gt;Johna Kerry'ego&lt;/&gt;, który zarzucał dotąd &lt;name type="person"&gt;Bushowi&lt;/&gt; brak umiejętności przekonania Europejczyków do większego zaangażowania w &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;.<br>Stopniowe przekazywanie Irakijczykom odpowiedzialności za stan bezpieczeństwa i politycznej transformacji kraju ma pomóc rządowi tymczasowemu w pozyskaniu poparcia społeczeństwa, wzmocnieniu sił umiarkowanych i marginalizacji ekstremistów. Ma też, na co liczą Amerykanie, jeszcze bardziej zachęcić społeczność międzynarodową do niesienia pomocy &lt;name type="place"&gt;Irakowi&lt;/&gt;. Jej istotnym elementem, obok szkolenia irackich sił bezpieczeństwa, powinna być redukcja irackiego zadłużenia zagranicznego, sięgającego 120 mld dolarów. Dlatego tak ważne jest, by ze strony amerykańskiej proces zdobywania przez irackie władze wewnętrznej