Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
na ukłony kiwnięciem głowy lub mrugnięciem oka, a na widok małego Adasia tupnął nogą. Wreszcie ukazał się Fryc, a za nim Romek w połatanym i za wielkim kaftanie.
- A to co za pędrak? - zdziwił się Palmiak ujrzawszy nowego pikola.
W chwilę później zjawił się na korytarzu, stanął w wejściu do umywalni i przypatrywał się, jak Adaś znosi talerze do koryta, jak je naciera mydłem i szoruje.
- A ruszaj się prędzej, bo ci to idzie, jakbyś "Pod Zdechłym Kotem" praktykował.
- Kiedy, proszę pana, glazura się zetrze.
- Ty, morow... - uśmiechając się pod wąsem Palmiak wrócił na korytarz. Tam, starszy od Adasia, pikolo Henek
na ukłony kiwnięciem głowy lub mrugnięciem oka, a na widok małego Adasia tupnął nogą. Wreszcie ukazał się Fryc, a za nim Romek w połatanym i za wielkim kaftanie.<br>- A to co za pędrak? - zdziwił się Palmiak ujrzawszy nowego pikola.<br>W chwilę później zjawił się na korytarzu, stanął w wejściu do umywalni i przypatrywał się, jak Adaś znosi talerze do koryta, jak je naciera mydłem i szoruje.<br>- A ruszaj się prędzej, bo ci to idzie, jakbyś "Pod Zdechłym Kotem" praktykował.<br>- Kiedy, proszę pana, glazura się zetrze.<br>- Ty, morow... - uśmiechając się pod wąsem Palmiak wrócił na korytarz. Tam, starszy od Adasia, pikolo Henek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego