Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
nie męczyła tym, toby się wyrobił na sławnego śpiewaka i nie zginąłby na stryczku. Dla mnie kradł i zabijał, biedaczek, i dał mi tyle szczęścia!
Płacze
E - trzeba wypić bardzo dużo, to przejdzie.
Pije. Stara się opanować. Przez drzwi środkowe wchodzi kaszląc stary Plejtus, bardzo elegancko ubrany: czarna redengota

PLEJTUS
uniżony
Cóż słychać dobrego? Pani matka zawsze nad robótką? He, he!
MATKA
Ach, panie Apolinary - niech pan siada. Jestem bardzo zmęczona.
PLEJTUS
I czym to, pani matko, czym?
Siada
MATKA
Ach - nie mówmy o tym, nie mówmy o niczym. Czyż pan nie czuje tego, że pan jest dla mnie jakąś potworną
nie męczyła tym, toby się wyrobił na sławnego śpiewaka i nie zginąłby na stryczku. Dla mnie kradł i zabijał, biedaczek, i dał mi tyle szczęścia!<br> Płacze<br>E - trzeba wypić bardzo dużo, to przejdzie.<br> Pije. Stara się opanować. Przez drzwi środkowe wchodzi kaszląc stary Plejtus, bardzo elegancko ubrany: czarna redengota<br>&lt;page nr=206&gt;<br> PLEJTUS<br> uniżony<br>Cóż słychać dobrego? Pani matka zawsze nad robótką? He, he!<br> MATKA<br>Ach, panie Apolinary - niech pan siada. Jestem bardzo zmęczona.<br> PLEJTUS<br>I czym to, pani matko, czym?<br> Siada<br> MATKA<br>Ach - nie mówmy o tym, nie mówmy o niczym. Czyż pan nie czuje tego, że pan jest dla mnie jakąś potworną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego