Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
że poznał jakiegoś narkomana, który "brał", żył, miał wszystkie zęby i już poddawał w wątpliwość wszelkie usłyszane informacje. Profilaktyka oparta na dużym strachu nie mogła odnieść sukcesu choćby i z takiego powodu, że strach wiązany był raczej z dosyć rzadkimi zjawiskami i pomiędzy zachowaniem uznawanym za niebezpieczne, a jego skutkiem upływało zbyt dużo czasu.
Nie oznacza to jednak, że taki element jak strach powinien być całkowicie wyeliminowany z zajęć profilaktycznych. Jak twierdzi amerykański terapeuta M. Job poziom strachu powinien być na tyle umiarkowany aby motywował do zmiany pewnych zachowań, a nie do obrony i odrzucenia tak "okropnych informacji". A więc nie
że poznał jakiegoś narkomana, który "brał", żył, miał wszystkie zęby i już poddawał w wątpliwość wszelkie usłyszane informacje. Profilaktyka oparta na dużym strachu nie mogła odnieść sukcesu choćby i z takiego powodu, że strach wiązany był raczej z dosyć rzadkimi zjawiskami i pomiędzy zachowaniem uznawanym za niebezpieczne, a jego skutkiem upływało zbyt dużo czasu. <br>Nie oznacza to jednak, że taki element jak strach powinien być całkowicie wyeliminowany z zajęć profilaktycznych. Jak twierdzi amerykański terapeuta M. Job poziom strachu powinien być na tyle umiarkowany aby motywował do zmiany pewnych zachowań, a nie do obrony i odrzucenia tak "okropnych informacji". A więc nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego