osoby służące w organach bezpieczeństwa powojennej Polski z wyjątkiem tych, które udowodnią, że zostały do milicji lub urzędów bezpieczeństwa skierowane przez niepodległościowe podziemie. Zgodnie natomiast z propozycją SLD uprawnienia kombatanckie mogliby dostawać także ci pracownicy organów bezpieczeństwa, którzy nie brali udziału w zwalczaniu opozycji niepodległościowej. Podstawą do ubiegania się o uprawnienia byłaby też służba w Wojsku Polskim do końca 1948 roku oraz podejmowanie w tym czasie działań mających na celu "zachowanie integralności państwa polskiego i bezpieczeństwa jego obywateli".<br>Opozycja nie zostawiła na projekcie suchej nitki. Bronisław Komorowski z PO przekonywał, że projekt "zrównuje kata z ofiarą". Jego zdaniem, stosując rozumowanie autorów ustawy