Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
Wtedy „kazałem Piętaszkowi wstąpić samemu jednemu na pokład okrętowy i wypytać się, czego by chcieli, przydając, że jeśliby nieodwłocznie nie odstąpili, piorunami byliby rażeni. Barbarzyńcy ci, zamiast odpowiedzi, niezliczoną go strzał liczbą okryli, której nędzny Piętaszek, na celu bez osłony stojący, gdy uniknąć nie mógł, trupem poległ". I nie uronił ani jednej łzy jego pan nad tym biednym ciałem, noszącym niegdyś tak posłusznego i poświęcającego się ducha.
Ta prostoduszność, ten drewniany nieco dydaktyzm, odmierzający łokciem, nie sercem, towar uczuć - tak samo jak sentymentalna bajka o szczęściu na łonie dziewiczej przyrody stworzona przez preromantyków - straciły z biegiem czasu swoją celność, przestały
Wtedy &lt;q&gt;&#132;kazałem Piętaszkowi wstąpić samemu jednemu na pokład okrętowy i wypytać się, czego by chcieli, przydając, że jeśliby nieodwłocznie nie odstąpili, piorunami byliby rażeni. Barbarzyńcy ci, zamiast odpowiedzi, niezliczoną go strzał liczbą okryli, której nędzny Piętaszek, na celu bez osłony stojący, gdy uniknąć nie mógł, trupem poległ"&lt;/&gt;. I nie uronił ani jednej łzy jego pan nad tym biednym ciałem, noszącym niegdyś tak posłusznego i poświęcającego się ducha. <br> Ta prostoduszność, ten drewniany nieco dydaktyzm, odmierzający łokciem, nie sercem, towar uczuć - tak samo jak sentymentalna bajka o szczęściu na łonie dziewiczej przyrody stworzona przez preromantyków - straciły z biegiem czasu swoją celność, przestały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego