wąsy na dłoni wyrosną, jak ten oddział powstanie. Wąsy nie wyrosły, ale młody lekarz, uczeń profesor Marii Hoffman, która współorganizowała całą polską powojenną kardiologię, postanawia zrobić wszystko, by to lecznictwo - dostępne na razie tylko w dużych ośrodkach - możliwe było także tutaj, na Podhalu. Zanim udaje mu się postawić na swoim, uruchamia wszelkie możliwe kontakty, znajomości, jeździ nawet do ministra. Jednocześnie rozpoczyna szkolenie średniego i wyższego personelu medycznego. Wreszcie przypadek (minister zdrowia odpoczywa pod Tatrami) sprawia, że oddział zostaje powołany. We wrześniu 1975 roku oficjalnie doktor Marek Zalewski zostaje jego ordynatorem. Sprzęt udaje się uzyskać z tzw. centralnego rozdzielnika. Jednak po roku