powiedzieć<br> LADY<br> szybko<br>To ja zabiłam kobietę, która kochała się w nim.<br> Wskazuje na Korbowskiego, który uśmiecha się rozkosznie. Tadeusz, korzystając z zamieszania, lewą stroną przemyka się ku drzwiom. Edgar stoi<br> nieruchomo. Ojciec zupełnie ogłupiały milczy<br> SMORGOŃ<br>Ładne gniazdko nakryliśmy, Pani - ho, ho - księżna Nevermore, secundo voto Wałpor - takie rzeczy urządza?<br> Tadeusz wylatuje gwałtownie przez drzwi na prawo. Smorgoń rzuca się za nim. Tadeusz ucieka<br> KORBOWSKI<br> krzyczy za nim<br>Nie bój się, spotkamy się jeszcze!<br> do Lady<br>Rozumiesz, Alicjo, teraz został draniem naprawdę. A czasy są takie, że może odegrać wielką rolę.<br> Jan wyciąga pod kotarą z tamtej strony trupa Kurki