Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
się przejść na tę stronę. I teraz też masz rację - nie umiem żyć sam, jako nikomu niepotrzebny emeryt. Tylko z tym na fali nie koniecznie - w naszym wieku, chłopie, to już fala nie ma znaczenia...
Ktoś z tyłu roześmiał się nerwowo. Zadzwonił telefon, zaczęły się normalne rozmowy. Władek z wahaniem uścisnął podaną rękę.
- Pewno tak... Przepraszam.
- To ja przepraszam. Chodźmy na kawę.
Kotowski próbował wyjaśnić Michałowi, o co chodzi, w tej walce o wolny mandat między "Solidarnością" a Wojtkiem.
- On to, bracie, nieźle rozgrywa i, między nami mówiąc, ma spore szanse. Masz pojęcie, że jednym z jego argumentów jest to, że
się przejść na tę stronę. I teraz też masz rację - nie umiem żyć sam, jako nikomu niepotrzebny emeryt. Tylko z tym na fali nie koniecznie - w naszym wieku, chłopie, to już fala nie ma znaczenia...<br>Ktoś z tyłu roześmiał się nerwowo. Zadzwonił telefon, zaczęły się normalne rozmowy. Władek z wahaniem uścisnął podaną rękę.<br>- Pewno tak... Przepraszam.<br>- To ja przepraszam. Chodźmy na kawę.<br>Kotowski próbował wyjaśnić Michałowi, o co chodzi, w tej walce o wolny mandat między "Solidarnością" a Wojtkiem.<br>- On to, bracie, nieźle rozgrywa i, między nami mówiąc, ma spore szanse. Masz pojęcie, że jednym z jego argumentów jest to, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego