Marge Brown, matka Laurel, miała złe przeczucia. Wierzyła, że rodzinę prześladuje jakieś fatum. 11 września 2001 roku, podczas ataku na WTC, zginął jej siostrzeniec, cioteczny brat Laurel, Timothy Haviland. Na kilka dni przed startem "Columbii" Marge spotkała się z córką. Nagle - zaczęła płakać. "Nie martw się, mamo, wszystko będzie okey" - uspokajała ją córka. Kiedyś Marge liczyła, że jej dziecko przestanie żyć niebezpiecznie - wspinać się, nurkować. "Może ciąża sprawi, że dziewczyna się opamięta" - zastanawiała się Marge. Gdy Laurel była w siódmym miesiącu, wystąpiła o przyjęcie do NASA, gdy Ian skończył rok, została wybrana do programu astronautów. Przed Bożym Narodzeniem 2002 roku samolot