Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
i patrzy bezmyślnie przed siebie. Wiatr przewiewa czasem zapachową miksturę piwnicy i korytarzowych podłóg. Ten zapach jest nierozdzielnie związany z naszym gmachem szkolnym i wszystkim, co się w nim odbywa. Deck-boye wybiegli na podwórko i bawią się w jakąś swoją skomplikowaną grę polegającą na tym, że kilku z nich ustawia się w szereg, nachyla grzbiety, a inni na te grzbiety wskakują, po czym wszyscy skandują chórem jakiś wierszyk, a wreszcie cała ta piramida zwala się na ziemię. Okazuje się potem, że część wygrała, a część przegrała, lecz na czym to polega, nikt się nie może dowiedzieć.
Wydaje mi się przez
i patrzy bezmyślnie przed siebie. Wiatr przewiewa czasem zapachową miksturę piwnicy i korytarzowych podłóg. Ten zapach jest nierozdzielnie związany z naszym gmachem szkolnym i wszystkim, co się w nim odbywa. Deck-boye wybiegli na &lt;page nr=258&gt; podwórko i bawią się w jakąś swoją skomplikowaną grę polegającą na tym, że kilku z nich ustawia się w szereg, nachyla grzbiety, a inni na te grzbiety wskakują, po czym wszyscy skandują chórem jakiś wierszyk, a wreszcie cała ta piramida zwala się na ziemię. Okazuje się potem, że część wygrała, a część przegrała, lecz na czym to polega, nikt się nie może dowiedzieć.<br>Wydaje mi się przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego