niechże pani zapłaci i się przesunie - kolejka też zaczęła zwracać uwagę, bo kolejce było to przecież na rękę, żeby kolejka nie stała, pani Tańculowa poburczała, poburczała, ale wreszcie wyszła ze sklepu i od razu do jakiejś kobiety - widziała pani?, ledwie to od ziemi odrośnie, a już jakie pyskate, starszego nie uszanują!<br><br>I poszła do pawilonu handlowego. A w pawilonie pani Gądkowa stoi i coś ogląda. Pani Tańculowa już miała podejść i powiedzieć dzień dobry, ale się szybko zreflektowała, że jej nie wypada. Bo jak to wypada, żeby ona tak pierwsza, gdy jest starsza? A pani Gądkowa nawet jej nie zauważyła, tak