Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
mowy), a ponadto ta akurat obstrukcja trwała raptem pół godziny. Nie jestem członkiem sejmowej Komisji Finansów, ale nie chce mi się wierzyć, by wszystkie poprawki posła Manickiego były równie interesujące i by dało się ich słuchać dłużej niż piętnaście minut. Zwłaszcza że zjednoczona opozycja otwartym tekstem przyznaje się do zamiaru utrącenia ustaw podatkowych, a nie ich poprawienia. Dlatego odżegnawszy się powyżej od niegodnych supozycji odnośnie powiązań posła Manickiego z Izbą Lordów, a także dystansując się od (nielicznych) lewicowych poglądów Tony'ego Blaira, patrzę z niepokojem na wkradanie się obyczajów rodem znad Tamizy do gmachu przy Wiejskiej. To się może skończyć nie tylko
mowy), a ponadto ta akurat obstrukcja trwała raptem pół godziny. Nie jestem członkiem sejmowej Komisji Finansów, ale nie chce mi się wierzyć, by wszystkie poprawki posła Manickiego były równie interesujące i by dało się ich słuchać dłużej niż piętnaście minut. Zwłaszcza że zjednoczona opozycja otwartym tekstem przyznaje się do zamiaru utrącenia ustaw podatkowych, a nie ich poprawienia. Dlatego odżegnawszy się powyżej od niegodnych supozycji odnośnie powiązań posła Manickiego z Izbą Lordów, a także dystansując się od (nielicznych) lewicowych poglądów Tony'ego Blaira, patrzę z niepokojem na wkradanie się obyczajów rodem znad Tamizy do gmachu przy Wiejskiej. To się może skończyć nie tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego