Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.20
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
to oni najlepiej wiedzą, ile pieniędzy rolnikom potrzeba. Jeśli dzieli się kasę z pozycji warszawskiego biurka, nietrudno się przeliczyć.
TATIANA MIKUŁKO


Forum czytelników
Wanda: - Jestem zbulwersowana tym, że znowu jest problem z ustawą o ubezpieczeniach zdrowotnych (Gdy dwa razy kończy się szkołę, "GL" z 19 bm.). Prawo na każdym kroku, utrudnia młodym ludziom załatwieni różnych formalności i dokumentów. Ustawy są źle przygotowane.

Stanisław z Gorzowa Wlkp.: - Chciałem dodzwonić się do naszego zakładu energetycznego. Odezwała się automatyczna sekretarka, sugerująca abym wybrał dany numer tonowo. Próbowałem już cztery razy, ale nikt nie odebrał. Czy tam pracują ludzie czy tylko maszyny?

Eugeniusz z Sulechowa
to oni najlepiej wiedzą, ile pieniędzy rolnikom potrzeba. Jeśli dzieli się kasę z pozycji warszawskiego biurka, nietrudno się przeliczyć. <br>&lt;au&gt;TATIANA MIKUŁKO&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Forum czytelników&lt;/&gt;<br>Wanda: - Jestem zbulwersowana tym, że znowu jest problem z ustawą o ubezpieczeniach zdrowotnych (Gdy dwa razy kończy się szkołę, "GL" z 19 bm.). Prawo na każdym kroku, utrudnia młodym ludziom załatwieni różnych formalności i dokumentów. Ustawy są źle przygotowane. <br><br>Stanisław z Gorzowa Wlkp.: - Chciałem dodzwonić się do naszego zakładu energetycznego. Odezwała się automatyczna sekretarka, sugerująca abym wybrał dany numer tonowo. Próbowałem już cztery razy, ale nikt nie odebrał. Czy tam pracują ludzie czy tylko maszyny? <br><br>Eugeniusz z Sulechowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego