Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
I widzę cię, jak codziennie tak jak ja wstajesz, tyrasz, oglądasz telewizję i pijesz piwo. Wstajesz rano i wiesz, jak będzie, bo będzie jak zawsze. Wiesz, jak będzie, tylko nie wiesz po co. Tak jak ja. Tylko wiesz, co jest najgorsze? Że to wcale nie przez nią. Teraz jest pewnie utytą babą z gromadką dzieci, którą trudno znieść przez jej wieczne pretensje do świata. Przyznasz, że miała na to świetne zadatki, choć można też było dla niej oszaleć. Ale jeśli sobie wciąż wyobrażasz, że z nią byłoby inaczej, to znaczy, że jeszcze się nie wyleczyłeś. Jak się onanizujesz, to pewnie myślisz
I widzę cię, jak codziennie tak jak ja wstajesz, tyrasz, oglądasz telewizję i pijesz piwo. Wstajesz rano i wiesz, jak będzie, bo będzie jak zawsze. Wiesz, jak będzie, tylko nie wiesz po co. Tak jak ja. Tylko wiesz, co jest najgorsze? Że to wcale nie przez nią. Teraz jest pewnie utytą babą z gromadką dzieci, którą trudno znieść przez jej wieczne pretensje do świata. Przyznasz, że miała na to świetne zadatki, choć można też było dla niej oszaleć. Ale jeśli sobie wciąż wyobrażasz, że z nią byłoby inaczej, to znaczy, że jeszcze się nie wyleczyłeś. Jak się onanizujesz, to pewnie myślisz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego