Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
trenować nowe. A więc przede wszystkim, jak bronić się przed pchnięciem jednorącz w pierś.
Nauczyłem się także uważać z uchwytu jednorącz za włosy z przodu, od uchwytu jednorącz za włosy z tyłu. Poznawałem tajniki walki z przeciwnikiem, który usiłuje zastosować tak zwany chwyt nożycowy w pasie i niezwykle trudny sposób uwalniania się od usiłowania duszenia, kiedy atakowany już leży na ziemi.
Oczywiście, zdawałem sobie sprawę, że ta nauka byłaby o wiele skuteczniejsza, gdybym mógł ćwiczyć nie z wyimaginowanym przeciwnikiem, ale z jakąś żywą osobą, która znałaby chwyty, ot, choćby z ciotką Zenobią. Ale przenigdy nie przyznałbym. się Zenobii, że zgłębiani tajniki dżudo
trenować nowe. A więc przede wszystkim, jak bronić się przed pchnięciem jednorącz w pierś.<br>Nauczyłem się także uważać z uchwytu jednorącz za włosy z przodu, od uchwytu jednorącz za włosy z tyłu. Poznawałem tajniki walki z przeciwnikiem, który usiłuje zastosować tak zwany chwyt nożycowy w pasie i niezwykle trudny sposób uwalniania się od usiłowania duszenia, kiedy atakowany już leży na ziemi.<br>Oczywiście, zdawałem sobie sprawę, że ta nauka byłaby o wiele skuteczniejsza, gdybym mógł ćwiczyć nie z wyimaginowanym przeciwnikiem, ale z jakąś żywą osobą, która znałaby chwyty, ot, choćby z ciotką Zenobią. Ale przenigdy nie przyznałbym. się Zenobii, że zgłębiani tajniki dżudo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego