gloria..."&lt;/&gt;W ogóle, repertuar brawurowy. Powtarzający się motyw brzegu, kresu, śmierci w tym radosno-tanecznym tonie właściwym religijności Murzynów: "Bo ja mam pałac, hen, tam za górami, w tym pięknym kraju, gdzie młodość wciąż trwa..." albo: "Gdy kiedyś Pan powróci znów, obyśmy też tam byli...", albo: "I wznosimy nasze ręce, uwielbiając miłość Twą...", albo: "Boża miłość jak rzeka wypełnia duszę mą...". W ogóle masę o miłości. Przypominam sobie, jak w zeszłym roku prezydent Częstochowy powiedział mi ze zgorszeniem: "Idą bojówką, pod sztandarami i śpiewają erotykę" i westchnął: "Aleśmy sobie młodzież wychowali...".<br>Więc na całego: "Śpiewaj, Hosanna!", "Jubilate, Deo!", "Witamy Was, Alleluja