Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
zaspokoić każdorazowo swą manię oglądania rosłych i postawnych ciał rekruckich i ostatecznego wybierania żołnierza w przebranym już starannie materiale; za co na gorliwych urzędników sypały się pochwały, awanse i gratyfikacje...
Czwartego dnia rankiem ruch zrobił się w koszarach.
Formowano w dziedzińcu kolumnę tych właśnie "wybrańców" do marszu ku Warszawie. Podoficerowie uwijali się żwawo, ustawiając czwórki, wykrzykując nazwiska, rachując szeregi.
Kazimierz stał na skraju kolumny, w jednej z ostatnich czwórek W pewnej chwili z szerokiej bramy łączącej dziedziniec z ulicą wyszła strojna postać niewieścia w futrzanej salopce popielatej barwy i w takiejże czapeczce na głowie. Ścieżką wśród śniegu, wzdłuż murów, zmierzała drobnym
zaspokoić każdorazowo swą manię oglądania rosłych i postawnych ciał rekruckich i ostatecznego wybierania żołnierza w przebranym już starannie materiale; za co na gorliwych urzędników sypały się pochwały, awanse i gratyfikacje...<br>Czwartego dnia rankiem ruch zrobił się w koszarach.<br>Formowano w dziedzińcu kolumnę tych właśnie "wybrańców" do marszu ku Warszawie. Podoficerowie uwijali się żwawo, ustawiając czwórki, wykrzykując nazwiska, rachując szeregi.<br>Kazimierz stał na skraju kolumny, w jednej z ostatnich czwórek W pewnej chwili z szerokiej bramy łączącej dziedziniec z ulicą wyszła strojna postać niewieścia w futrzanej salopce popielatej barwy i w takiejże czapeczce na głowie. Ścieżką wśród śniegu, wzdłuż murów, zmierzała drobnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego