ostrze ataku dotyczyło istnienia podatku od ponadnormatywnych wynagrodzeń, utrzymywania zasady stałego kursu walutowego (w dniu narady premier Balcerowicz dokonał długo oczekiwanej dewaluacji złotego) oraz braku polityki przemysłowej (według krytykowanych poglądów Tadeusza Syryjczyka, ministra przemysłu w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, "najlepsza polityka przemysłowa, to brak polityki przemysłowej"). Problemy prywatyzacji, reprywatyzacji i powszechnego uwłaszczenia były również obszarem konfrontacji, a politycy i ekonomiści prawicowi domagali się - jak twierdził znacznie później Adam Glapiński - "zerwania układu władzy ekonomicznej w finansach i bankach oraz przejścia do prywatyzacji masowej, polegającej na `nowym rozdaniu` własności pomiędzy obywateli. Niestety, ani Wałęsa, ani ówczesny premier w tym kierunku nie chcieli nic zrobić