uważał się za adwokata Rosji w Europie. Schröder kontynuuje tylko tradycyjny kurs niemieckiej polityki zagranicznej.<br>&lt;au&gt;NOT. P. JEN.&lt;/&gt;&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world" sex="mf"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Najgorszy atak na Amerykanów od czasu rozpoczęcia działań wojennych w &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Koniec dramatu uprowadzonych dziennikarzy&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Francuzi wracają do domu&lt;/&gt;<br><br>Dwaj francuscy dziennikarze porwani cztery miesiące temu w okolicach &lt;name type="place"&gt;An-Nadżafu&lt;/&gt; zostali wczoraj uwolnieni. - Przekonaliśmy się, że nie są amerykańskimi szpiegami. Zostali uwolnieni w uznaniu dla stanowiska &lt;name type="place"&gt;Francji&lt;/&gt; wobec &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt; - oświadczyli porywacze. &lt;name type="person"&gt;Christian Chesnot&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Georges Malbrunot&lt;/&gt; dziś mają wrócić do &lt;name type="place"&gt;Paryża&lt;/&gt;.<br><br>&lt;tit&gt;W &lt;name type="place"&gt;Mosulu&lt;/&gt; pociski trafiły w salę jadalną, gdy do lunchu szykowały się setki żołnierzy&lt;/&gt;<br><br>Informację o uwolnieniu Francuzów najpierw przekazali sami porywacze