zmysłami atmosferę, jaką wnoszą zdrowi, normalni ludzie, nie mogę jednocześnie oprzeć się wrażeniu, że niektóre osoby, które tu spotykam, gdzieś już na pewno widziałam, skądś je znam. Jest to jednak rozpoznanie bardzo nieokreślone i mgliste. Tak jakbym miała z nimi do czynienia przed bardzo wielu laty. Nie jestem w stanie uzmysłowić sobie ni okoliczności ni czasu takiego wielce zresztą problematycznego kontaktu. Fantomy mojej chorej wyobraźni, ot co.<br><gap reason="sampling"> <br>Przed kilku dniami otrzymałam z domu bardzo cenną przesyłkę: radio-magnetofon, moje ulubione kasety, kilka książek, a nawet mały, czarno-biały, przenośny telewizor. Mam więc już swoje okno na świat, poszerzył się zakres moich