pretensji chłopskich do wielmożnego Czartkowskiego, dzierżawcy i wójta - Opisywał i obliczał w walucie krajowej. Dawne i świeże krzywdy, przeciążenia i bezprawia... Jednakowe to było wszystko i podobne jedno do drugiego, zwyczajnie, jak krzywda do krzywdy. Aż nudne przez uszeregowanie i przez te cyfry - Oto wyłożył właśnie: "Rozkazał JW Pan Czartkowski włościaninowi, nazwiskiem Krzyżek Jan, jechać do Kempna z wełną, mil piętnaście, gdy ów, wedle prestacyj przepisanych, najdalej tylko na mil sześć do takowej wywózki użytym być może i jedynie za potrąceniem oznaczonej ilości dni pańszczyzny. Opierającego się rozkazowi polecił JW Pan Czartkowski fantować, nająwszy też furmana do Kempna na koszt opornego