bo mi myśl ucieknie złota.<br>Sekretarzu, prędzej pisz,<br>jak załatwić wyż i niż!<br><br><br>I już niskie czoło marszczy,<br>by do pracy zmusić mózg.<br>Słychać odgłos sapki starczej,<br>słychać wody w głowie plusk.<br>Wtem genialny pomysł błyska:<br>To śmiertelność jest zbyt niska.<br>Ach, od dawna tom już czuł!<br>Krzywa zgonów idzie w dół!<br><br>Kiedy wszystko rośnie wokół -<br>ludność, ceny i MO,<br>musi wzbudzać to niepokój,<br>że wciąż skarbca widać dno.<br>Teraz rzecz się prostą staje,<br>że zbyt wolno wymierają,<br>teraz mamy jasny cel:<br>więcej zgonów w PRL!<br><br>Hej, staruszku emerycie,<br>zbyt wesoły jest twój los!<br>Musisz sobie skrócić życie,<br>by ogólny podnieść wzrost