Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
i groził sierpniem. SdPl też nie pragnęła wyborów i za trzy miesiące zapewne też nie będzie ich chciała. Jakby to przeczuwając, Marek Borowski tak sformułował swój list do premiera, żeby ten nie pomyślał przypadkiem, że ultimatum jest zbyt kategoryczne. Postulaty tam sformułowane są na tyle ogólne, że można je realizować w dowolnym czasie, a już na pewno do wiosny przyszłego roku. W tym czasie partia Borowskiego będzie szukać sposobu na ładne odróżnienie się od kolegów z Sojuszu, a z tym im trochę zejdzie. Można mówić "sprawdzam", ale samemu też trzeba mieć dobre karty. Premier Belka znajduje się co prawda w jakimś sensie w
i groził sierpniem. SdPl też nie pragnęła wyborów i za trzy miesiące zapewne też nie będzie ich chciała. Jakby to przeczuwając, Marek Borowski tak sformułował swój list do premiera, żeby ten nie pomyślał przypadkiem, że ultimatum jest zbyt kategoryczne. Postulaty tam sformułowane są na tyle ogólne, że można je realizować w dowolnym czasie, a już na pewno do wiosny przyszłego roku. W tym czasie partia Borowskiego będzie szukać sposobu na ładne odróżnienie się od kolegów z Sojuszu, a z tym im trochę zejdzie. Można mówić "sprawdzam", ale samemu też trzeba mieć dobre karty. Premier Belka znajduje się co prawda w jakimś sensie w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego