Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
potwierdzający przekazanie do depozytu pisma Paris Match. W rubryce wyjaśniającej podstawę prawną rekwizycji napisano, że chodzi o pornografię, a nie politykę. Byłyśmy więc przestępczyniami tego samego gatunku, choć z odmiennych przyczyn.
Starsza pani wyznała mi, że potrzebowała tych pism w celu osobistym. Jej szczęśliwe i bardzo udane małżeństwo opierało się w dużym stopniu na relacjach seksualnych. Kochali się z mężem i mimo wieku ich fizyczne współżycie było niesłychanie istotną więzią przynoszącą obojgu wielką radość. Mieli już wnuki i święty spokój od rodzicielskich obowiązków, mieli domek, pieniądze i siebie. Czegóż chcieć więcej? Był jednak pewien problem. Kilka miesięcy wcześniej małżonek owej pani miał operację
potwierdzający przekazanie do depozytu pisma Paris Match. W rubryce wyjaśniającej podstawę prawną rekwizycji napisano, że chodzi o pornografię, a nie politykę. Byłyśmy więc przestępczyniami tego samego gatunku, choć z odmiennych przyczyn.<br>Starsza pani wyznała mi, że potrzebowała tych pism w celu osobistym. Jej szczęśliwe i bardzo udane małżeństwo opierało się w dużym stopniu na relacjach seksualnych. Kochali się z mężem i mimo wieku ich fizyczne współżycie było niesłychanie istotną więzią przynoszącą obojgu wielką radość. Mieli już wnuki i święty spokój od rodzicielskich obowiązków, mieli domek, pieniądze i siebie. Czegóż chcieć więcej? Był jednak pewien problem. Kilka miesięcy wcześniej małżonek owej pani miał operację
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego