Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Była dla mnie za zimna. Dokładna, poprawna, ale... no właśnie, brakowało tej iskry. Może to kwestia wieku? Dziś Jane jest bardzo wiarygodna. Śpiewa pięknie. Jej największą idolką jest Ella Fitzgerald, ale mnie najbardziej przypomina młodą Barbrę Streisand. Na nowej płycie wyróżnia się duet z Michaelem Buble "I Won't Dance". Nawet w dzisiejszych czasach to mógłby być przebój na singlu. Przynajmniej tak mi się wydaje. Wolę, kiedy Jane jest ożywiona w standardach typu "Honeysuckle Rose" czy "Love Me Or Leave Me", a nie omdlewająca jak w "Over The Rainbow" albo "Bill", choć w tych ostatnich też piękna. Nowy album Jane Monheit produkowali Peter Asher
Była dla mnie za zimna. Dokładna, poprawna, ale... no właśnie, brakowało tej iskry. Może to kwestia wieku? Dziś Jane jest bardzo wiarygodna. Śpiewa pięknie. Jej największą idolką jest Ella Fitzgerald, ale mnie najbardziej przypomina młodą Barbrę Streisand. Na nowej płycie wyróżnia się duet z Michaelem Buble "I Won't Dance". Nawet w dzisiejszych czasach to mógłby być przebój na singlu. Przynajmniej tak mi się wydaje. Wolę, kiedy Jane jest ożywiona w standardach typu "Honeysuckle Rose" czy "Love Me Or Leave Me", a nie omdlewająca jak w "Over The Rainbow" albo "Bill", choć w tych ostatnich też piękna. Nowy album Jane Monheit produkowali Peter Asher
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego