niepodległość, by ją zniszczyć), z Amerykanów (o kulturze równie trywialnej co rosyjska), no i &lt;foreign lang="lat"&gt;last but not least&lt;/&gt; z tychże katyńskich Rosjan.<br>Gdzież jest zatem ten "świat", którego Polska miałaby być "businessem" i w wyniku tego "businessu" otrzymać czek z pokryciem i gwarancją?<br>Obawiam się, że nasi realiści nie są w najlepszej zgodzie z logiką.<br>Wielu naszych korespondentów wysuwa wątpliwości, czy bylibyśmy w ogóle w możności odbudować armię polską na Zachodzie. Sądzimy, że odbudować moglibyśmy dziś tylko kadrę, a żołnierz przyszedłby do nas "stamtąd", z drugiej strony frontu, jak we Włoszech w r. 1944. Przyciągnięcie tego żołnierza stanowiłoby jeden z kardynalnych politycznych