Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
się przerwać ten stan zawieszenia między troską a działaniem. Biorą najpotrzebniejszy sprzęt i idą na Mnicha. Opuszczają w ścianę liny i pomagają zziębniętym chłopakom wydostać się ze ściany.
Czy te liny były nieodzowne? Nie wiadomo. Na pewno jednak były potrzebne. Potrzebni byli ludzie, którzy zdecydowali się pomóc innym. Pomoc nadeszła w porę.
4 kwietnia 1983 r. o godz. 16.30 przyszedł do dyżurki taternik zawiadamiający, że jego partner pozostał na Półkach. Zdrowy, w dobrej formie. I najdosłowniej uwięziony w ścianie Mnicha. Kazik Szych i Piotrek Konopka nadstawili uszu. Taternik zaspokoił ich zrozumiałą ciekawość. Razem z partnerem wspinał się wschodnią ścianą. Wczesnym popołudniem
się przerwać ten stan zawieszenia między troską a działaniem. Biorą najpotrzebniejszy sprzęt i idą na Mnicha. Opuszczają w ścianę liny i pomagają zziębniętym chłopakom wydostać się ze ściany.<br>Czy te liny były nieodzowne? Nie wiadomo. Na pewno jednak były potrzebne. Potrzebni byli ludzie, którzy zdecydowali się pomóc innym. Pomoc nadeszła w porę.<br>4 kwietnia 1983 r. o godz. 16.30 przyszedł do dyżurki taternik zawiadamiający, że jego partner pozostał na Półkach. Zdrowy, w dobrej formie. I najdosłowniej uwięziony w ścianie Mnicha. Kazik Szych i Piotrek Konopka nadstawili uszu. Taternik zaspokoił ich zrozumiałą ciekawość. Razem z partnerem wspinał się wschodnią ścianą. Wczesnym popołudniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego