da się sprzedać na czarno, na przykład mięso. Idąc ulicą 23. w Vedado, przy której mieszczą się biura turystyczne, restauracje i kino, niemal na każdym kroku słyszy się propozycje sprzedaży nie tylko usług oferowanych przez prostytutki, ale i rumu czy cygar. Roberto, władający kilkoma językami czarnoskóry student, mieszka w czymś w rodzaju gołębnika - budy przylepionej do starej kamienicy od strony podwórza. Radzi sobie nieźle - np. dając lekcje hiszpańskiego co bardziej "zakręconym" zachodnim przybyszom, zafascynowanym filmem "Buena Vista Social Club", muzyką i kulturą karaibsko-latynoską oraz santerią, mieszanką religii katolickiej i wierzeń afrykańskich. Roberto jest przekonany, że jeśli cokolwiek będzie w stanie wysadzić