Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
jednak, jak przypuszczam, zagrała ambicja i magia urzędowych funkcji. Nie chcę posądzać go o wygodnictwo i snobizm (własne mieszkanie, samochód do dyspozycji, łatwy dostęp do najważniejszych gabinetów). Żył nadal skromnie i nie chełpił się przed kolegami, lecz wyczuwało się, że był usatysfakcjonowany tymi wyróżnieniami.
Na zjazdach pisarzy wygłaszał płomienne mowy w rodzaju: "Bracia, kochajmy się, wierzmy, że będzie nam lepiej w zgodzie i wzajemnym porozumieniu". A o to przecież partii chodziło. Komitet Centralny zdawał sobie sprawę, że Kościół z biegiem czasu stawał się coraz mocniejszy, przeradzając się powoli w siłę polityczną, jednoczącą wciąż poszerzające się kręgi zwolenników. Nie wszyscy optujący za Kościołem
jednak, jak przypuszczam, zagrała ambicja i magia urzędowych funkcji. Nie chcę posądzać go o wygodnictwo i snobizm (własne mieszkanie, samochód do dyspozycji, łatwy dostęp do najważniejszych gabinetów). Żył nadal skromnie i nie chełpił się przed kolegami, lecz wyczuwało się, że był usatysfakcjonowany tymi wyróżnieniami.<br>Na zjazdach pisarzy wygłaszał płomienne mowy w rodzaju: "Bracia, kochajmy się, wierzmy, że będzie nam lepiej w zgodzie i wzajemnym porozumieniu". A o to przecież partii chodziło. Komitet Centralny zdawał sobie sprawę, że Kościół z biegiem czasu stawał się coraz mocniejszy, przeradzając się powoli w siłę polityczną, jednoczącą wciąż poszerzające się kręgi zwolenników. Nie wszyscy optujący za Kościołem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego