Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
to zupełny nonsens. To nie ona.
Powtórzyłam im wypowiedzi Anity. Alicja znów sięgnęła po list Edka i odczytała go dwudziesty raz.
- Pewnie, że nie ona - powiedziała. - On tu wyraźnie pisze, że ma być zdjęcie z jej urodzin. A to były urodziny Henryka. Nie zgadza się, niepotrzebnie ją obudziłaś.
- Po diabła w takim razie przesiedziałyśmy całą noc? - spytała Zosia z rozgoryczeniem. - Ja idę spać, a ty, jak chcesz, dzwoń do tego policjanta. Niech mu nie będzie za dobrze.
Przed dwunastą zdążyłam na pocztę i wysłałam pośpiesznie i nieco chaotycznie napisany list. Pan Muldgaard przyjechał około pierwszej, wielce zainteresowany. Dostał do ręki list od Edka
to zupełny nonsens. To nie ona.<br>Powtórzyłam im wypowiedzi Anity. Alicja znów sięgnęła po list Edka i odczytała go dwudziesty raz.<br>- Pewnie, że nie ona - powiedziała. - On tu wyraźnie pisze, że ma być zdjęcie z jej urodzin. A to były urodziny Henryka. Nie zgadza się, niepotrzebnie ją obudziłaś.<br>- Po diabła w takim razie przesiedziałyśmy całą noc? - spytała Zosia z rozgoryczeniem. - Ja idę spać, a ty, jak chcesz, dzwoń do tego policjanta. Niech mu nie będzie za dobrze.<br>Przed dwunastą zdążyłam na pocztę i wysłałam pośpiesznie i nieco chaotycznie napisany list. Pan Muldgaard przyjechał około pierwszej, wielce zainteresowany. Dostał do ręki list od Edka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego