Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
bacząc na obecność państwa... Jakby chciała dać poznać, że jej trud nie należy już do obowiązków, a to, co wykonuje, stanowi zwykłą grzeczność. Już nie była pokojową. Niemcy jej nie grozili, pozbyła się lęku.
Lokaj nie pokazał się więcej. Może dosięgła go zabłąkana kula, nie wiadomo, niemiecka czy radziecka? Ale w takim razie ktoś by go znalazł. A może zwyczajnie wiedział, że i jego służba skończyła się na zawsze?
Pani Ina, niezadowolona z konieczności ustąpienia swego lokum dla wojska, przeniosła z Surmą materac do czerwonego pokoju. Głośno narzekali Reidernowie. Ona mościła się obok posłania pani Iny, on zakwaterował w służbowym skrzydle, z Surmą
bacząc na obecność państwa... Jakby chciała dać poznać, że jej trud nie należy już do obowiązków, a to, co wykonuje, stanowi zwykłą grzeczność. Już nie była pokojową. Niemcy jej nie grozili, pozbyła się lęku.<br>Lokaj nie pokazał się więcej. Może dosięgła go zabłąkana kula, nie wiadomo, niemiecka czy radziecka? Ale w takim razie ktoś by go znalazł. A może zwyczajnie wiedział, że i jego służba skończyła się na zawsze?<br>Pani Ina, niezadowolona z konieczności ustąpienia swego lokum dla wojska, przeniosła z Surmą materac do czerwonego pokoju. Głośno narzekali Reidernowie. Ona mościła się obok posłania pani Iny, on zakwaterował w służbowym skrzydle, z Surmą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego