Typ tekstu: Książka
Tytuł: Seksmisja
Rok: 1983
co ta mistyfikacja? Po co zadawały sobie tyle trudu?
Ja tu chyba kiedyś byłem?
Czy to już jest kosmos?
Hej, hej, hej, hej, hej, hej... Uważaj! Uważaj, tu mogą być promile. Uważaj, skażone może być. Oj.

A wy co tak stoicie?
Bo przecież nie ma więcej skafandrów?
Aaa... Trudno. Ja w takim razie idę za nimi. Będę z wami w kontakcie. Jeżeli znajdziecie skafandry ruszajcie za mną.
Tak jest, siostro.
Odkryłam coś bardzo dziwnego. Mam ich.

Och, zieleń lasu.
Uwaga, to może być sztuczne. Lamia, proszę za mną.
Nie tak szybko. Zresztą wszystko jedno gdzie umrzemy. Tlenu starczy jeszcze tylko na dwie minuty
co ta mistyfikacja? Po co zadawały sobie tyle trudu?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Ja tu chyba kiedyś byłem?&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;Czy to już jest kosmos?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Hej, hej, hej, hej, hej, hej... Uważaj! Uważaj, tu mogą być promile. Uważaj, skażone może być. Oj.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who7&gt;A wy co tak stoicie?&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt;Bo przecież nie ma więcej skafandrów?&lt;/&gt;<br>&lt;who7&gt;Aaa... Trudno. Ja w takim razie idę za nimi. Będę z wami w kontakcie. Jeżeli znajdziecie skafandry ruszajcie za mną.&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt;Tak jest, siostro.&lt;/&gt;<br>&lt;who7&gt;Odkryłam coś bardzo dziwnego. Mam ich.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Och, zieleń lasu.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Uwaga, to może być sztuczne. Lamia, proszę za mną.&lt;/&gt;<br>&lt;who8&gt;Nie tak szybko. Zresztą wszystko jedno gdzie umrzemy. Tlenu starczy jeszcze tylko na dwie minuty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego