były pochodną panicznego strachu komunistycznej władzy przed obywatelami, którzy za nic w świecie nie zgadzali się na podwyżki cen, dyskretnie nie wspomniano), szpulowy magnetofon ZK-140 i jego patrona Marcina Kasprzaka (zapewne autorzy programu sądzili, że był to jakiś członek Biura Politycznego KC PZPR, a nie stracony w 1905 r. w warszawskiej Cytadeli rewolucjonista), buty "relaks" (jakoś niczego komicznego w tym obuwiu nie dostrzegłem), festiwale piosenki (w których bez obrzydzenia brała udział część uczestników teleturnieju). <br>Dostało się Władysławowi Gomułce i Edwardowi Gierkowi. Temu ostatniemu kilkakrotnie. Pokazano jego spotkanie ze żniwiarzami na polach PGR. Dobrze byłoby teraz sprawdzić, jak pięknie i dostatnio wyglądają