tępieni zarówno przez Rosjan jak i Japończyków, Ajnowie zbliżali się nieuchronnie do ostatecznej zagłady, nie tylko kulturowej, ale wręcz biologicznej. Sytuacja, w jakiej znaleźli się Ajnowie, niezwykle poruszyła czułego na krzywdę Piłsudskiego i natchnęła postanowieniem ratowania ginących tubylców oraz rejestrowania i badania ich zanikającej kultury. Spisywał słownictwo Ajnów, nagrywał na wałki fonograficzne pieśni, wierzenia, legendy, wykonywał fotografie i gromadził zabytki ich kultury materialnej.<br>Piłsudskiego zafascynowała prymitywna, ale i bardzo oryginalna kultura <orig>ajnuska</>. Poza tym ujmowała go życzliwość Ajnów w stosunku do obcych i łagodność usposobienia tego ludu. Urzeczony tym wszystkim i przejęty dolą Ajnów, gdy skończył się okres zesłania, osiadł w