Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
z innymi facetami i z perwersyjnym upodobaniem słuchamy Ireny Santor, ale poza tym jesteśmy tacy sami jak wszyscy" - tak mogłoby brzmieć kredo bohaterów "Trzech panów w łóżku...". Tej Inności nie zależy na wywołaniu rewolucji i wstrząsu. Ona chce zaznaczyć swoją obecność: odchrząknąć, przedstawić się i poprosić, by ją uznano za wariant normalności i najchętniej zostawiono w spokoju, bo - cytując Żurawieckiego - dzięki wspaniałym osiągnięciom demokracji można mieć w dupie, co się tylko zechce. Dawno temu Oskar Wilde powiedział zbyt głośno o czymś, co stanowiło tabu, przypłacając to więzieniem i życiem. Nasze czasy muszą być lepsze, skoro za "Lubiewo" czy "Trzech panów..." nie
z innymi facetami i z perwersyjnym upodobaniem słuchamy Ireny Santor, ale poza tym jesteśmy tacy sami jak wszyscy" - tak mogłoby brzmieć kredo bohaterów "Trzech panów w łóżku...". Tej Inności nie zależy na wywołaniu rewolucji i wstrząsu. Ona chce zaznaczyć swoją obecność: odchrząknąć, przedstawić się i poprosić, by ją uznano za wariant normalności i najchętniej zostawiono w spokoju, bo - cytując Żurawieckiego - dzięki wspaniałym osiągnięciom demokracji można mieć w dupie, co się tylko zechce. Dawno temu Oskar Wilde powiedział zbyt głośno o czymś, co stanowiło tabu, przypłacając to więzieniem i życiem. Nasze czasy muszą być lepsze, skoro za "Lubiewo" czy "Trzech panów..." nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego