Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
na krótko przed przyjazdem tej zmory do Taganrogu byłam ja na jednym koncercie... Jula, jak wyszła za mąż za bogacza Czerepachina, taszczyła mnie wszędzie ze sobą po lożach... powróciłam z koncertu, gdzie oficerowie mało na kawałki nie rozszarpali z zachwytu jednej czernomazej Włoszki - skrzypaczki. (Przyjechało cudo z zagranicy, sznur pereł, warkocze do ziemi, ramiona gołe jak z marmuru i coś tam, romanse jakieś gra na skrzypcach. Wtenczas une violoniste - to była rzadkość!) Oficerowie powściekali się; Jula, wariatka, bierze pelerynę sobolową i rzuca na scenę (koncert był w operze). A ja patrzę. No cóż? naturalna rzeczy - oszalałam także samo. Powróciłam... ŤP`apoczka
na krótko przed przyjazdem tej zmory do Taganrogu byłam ja na jednym koncercie... Jula, jak wyszła za mąż za bogacza Czerepachina, taszczyła mnie wszędzie ze sobą po lożach... powróciłam z koncertu, gdzie oficerowie mało na kawałki nie rozszarpali z zachwytu jednej czernomazej Włoszki - skrzypaczki. (Przyjechało cudo z zagranicy, sznur pereł, warkocze do ziemi, ramiona gołe jak z marmuru i coś tam, romanse jakieś gra na skrzypcach. Wtenczas une violoniste - to była rzadkość!) Oficerowie powściekali się; Jula, wariatka, bierze pelerynę sobolową i rzuca na scenę (koncert był w operze). A ja patrzę. No cóż? naturalna rzeczy - oszalałam także samo. Powróciłam... ŤP`apoczka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego