Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Sudanie, gdzie wszyscy chcieli, żebym opowiedział się po stronie religii muzułmańskiej, po stronie ojca. Z drugiej strony czułem wielką więź z matką, z Polską. Pytania i wybory, przed którymi mnie stawiano, były naprawdę trudne dla młodego człowieka. Wtedy krytykowałem tradycję i zacofanie Sudanu, dzisiaj myślę o tym jak o czymś wartościowym i ważnym.
COSMO: Jaki był świat, w którym na co dzień mieszkałeś?
Piotr: W Sudanie życie biegnie znacznie wolniej, bez takiego jak w Europie stresu i napięcia. Ludzie poświęcają sobie dużo czasu. Miałem tam sporo przyjaciół. W Sudanie na przykład chodziłem do szkoły prowadzonej przez włoskich misjonarzy. Obowiązywała w niej
Sudanie, gdzie wszyscy chcieli, żebym opowiedział się po stronie religii muzułmańskiej, po stronie ojca. Z drugiej strony czułem wielką więź z matką, z Polską. Pytania i wybory, przed którymi mnie stawiano, były naprawdę trudne dla młodego człowieka. Wtedy krytykowałem tradycję i zacofanie Sudanu, dzisiaj myślę o tym jak o czymś wartościowym i ważnym.<br>COSMO: Jaki był świat, w którym na co dzień mieszkałeś?<br>Piotr: W Sudanie życie biegnie znacznie wolniej, bez takiego jak w Europie stresu i napięcia. Ludzie poświęcają sobie dużo czasu. Miałem tam sporo przyjaciół. W Sudanie na przykład chodziłem do szkoły prowadzonej przez włoskich misjonarzy. Obowiązywała w niej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego