Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
Bierz się do pracy ostro,
Śniadanie podaj siostrom
I rób tak, jak ci mówię:
Zmyj naczynia, wyczyść obuwie,
Napal w piecach i wymieć sadze,
A śpiesz się, ja ci radzę!
Nanoś mi drew ze dworu,
Garnki w kuchni wyszoruj
I posprzątaj, bo za ciebie nie sprzątnę,
A córeczki moje są wątłe,
Szkoda ich każdego paluszka.
Ruszaj się! To robota w sam raz dla kopciuszka!

Stąd poszło, że sierotkę przezwano Kopciuszkiem.
A ona ocierała tylko łzy fartuszkiem.
Szorowała, harowała,
I przy pracy cichutko tak sobie śpiewała:

Kopciuszek:
Hejże, płynie woda,
Woda płynie, hejże,
A ja jestem młoda,
To się w wodzie przejrzę
Bierz się do pracy ostro,<br>Śniadanie podaj siostrom<br>I rób tak, jak ci mówię:<br>Zmyj naczynia, wyczyść obuwie,<br>Napal w piecach i wymieć sadze,<br>A śpiesz się, ja ci radzę!<br>Nanoś mi drew ze dworu,<br>Garnki w kuchni wyszoruj<br>I posprzątaj, bo za ciebie nie sprzątnę,<br>A córeczki moje są wątłe,<br>Szkoda ich każdego paluszka.<br>Ruszaj się! To robota w sam raz dla kopciuszka!<br><br>Stąd poszło, że sierotkę przezwano Kopciuszkiem.<br>A ona ocierała tylko łzy fartuszkiem.<br> Szorowała, harowała,<br>I przy pracy cichutko tak sobie śpiewała:<br><br>Kopciuszek:<br>Hejże, płynie woda,<br>Woda płynie, hejże,<br>A ja jestem młoda,<br>To się w wodzie przejrzę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego