i osiągnięciom nie ominie nikogo...<br>- Henio nie jest bydlę i świnia! - wył Janusz stanowczo i z dziwnym naciskiem. - Hau, hau, hau! Hau, hau, hau! Hau, hau, hau!...<br>Kierownik pracowni osłabłą z nagła ręką zamknął straszliwe drzwi. Na uginających się nogach wrócił do gabinetu. Przypomniało mu się, że w dzieciństwie był wątły i słabego zdrowia. Sięgnął po książkę telefoniczną, otworzył ją z wolna i z wysiłkiem i znalazł słowo:<br>"Lekarze"...<br><br>CZĘŚĆ TRZECIA<br><tit>DROGA DO CHWAŁY</><br>Zespół architektoniczny pracowni powiększył się o jedną nową siłę roboczą. Imponująca ilość zleceń oraz szlachetny zapał kierownika pracowni, wytrwale zmierzającego do optymalnego zaspokojenia potrzeb społeczeństwa, sprawiły, że