Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
temu, kiedy po raz pierwszy byłem w Ameryce, tylko morderstwo prezydenta trafiło na pierwszą stronę N.Y.T. A dziś? Media dogadzają masom. Krew ofiar na skarpetkach Simpsona, w jego mieszkaniu, samochodzie, przed domem, i ciągle to samo pytanie: czy to aby na pewno jest ich krew? Mimo wszystko człowiek wciąga się w te rozważania.

Prokuratura zaangażowała dwa niezależne laboratoria, która za pomocą badań genetycznych (DNA i inne sprawy niepojęte dla zwykłego telewidza) doszły do wniosku, że tak, to jest prawie pewne, iż chodzi o krew O. J. Simpsona, jego byłej żony i jej przyjaciela. Obrona z kolei trzyma się kurczowo
temu, kiedy po raz pierwszy byłem w Ameryce, tylko morderstwo prezydenta trafiło na pierwszą stronę N.Y.T. A dziś? Media dogadzają masom. Krew ofiar na skarpetkach Simpsona, w jego mieszkaniu, samochodzie, przed domem, i ciągle to samo pytanie: czy to aby na pewno jest ich krew? Mimo wszystko człowiek wciąga się w te rozważania.<br><br>Prokuratura zaangażowała dwa niezależne laboratoria, która za pomocą badań genetycznych (DNA i inne sprawy niepojęte dla zwykłego telewidza) doszły do wniosku, że tak, to jest prawie pewne, iż chodzi o krew O. J. Simpsona, jego byłej żony i jej przyjaciela. Obrona z kolei trzyma się kurczowo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego