Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
zaprosić ich nieco później, ale okazuje się, że Herberta trzeba zatrudnić przy tej sprawie spadku po ciotce. Nie mogę do niego zadzwonić inaczej, jak tylko z zaproszeniem na kolację. Dopiero potem mogę wszystko inne.
Pozbierałam agrafki i uznałam, że Alicja przesadza. Herbert był synem naszego dawnego dobroczyńcy, znała go od wczesnej młodości, skończył co prawda prawo i ożenił się jakoś olśniewająco dobrze, ale to nie powód, żeby robić z nim niezwykłe ceregiele!
- No i cóż takiego, kolacja na dwie osoby! - powiedziałam niecierpliwie.
- Ale to ma być kolacja po polsku!
- To co to ma znaczyć? Wszyscy się mają urżnąć i śpiewać "Czerwony
zaprosić ich nieco później, ale okazuje się, że Herberta trzeba zatrudnić przy tej sprawie spadku po ciotce. Nie mogę do niego zadzwonić inaczej, jak tylko z zaproszeniem na kolację. Dopiero potem mogę wszystko inne.<br>Pozbierałam agrafki i uznałam, że Alicja przesadza. Herbert był synem naszego dawnego dobroczyńcy, znała go od wczesnej młodości, skończył co prawda prawo i ożenił się jakoś olśniewająco dobrze, ale to nie powód, żeby robić z nim niezwykłe ceregiele!<br>- No i cóż takiego, kolacja na dwie osoby! - powiedziałam niecierpliwie.<br>- Ale to ma być kolacja po polsku!<br>- To co to ma znaczyć? Wszyscy się mają urżnąć i śpiewać "Czerwony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego